Niemal każdy z nas słyszał o diecie Dukana, Kwaśniewskiego, czy Atkinsa. Ostatnio modna stała się Paleo, a także bezglutenowa. Żyjemy w czasach, kiedy wciąż pojawiają się nowe diety, którym ulega większość. Czy w tak dynamicznym świecie umiemy naprawdę pochylić się nad własnym zdrowiem i mądrze wybrać?
Cieszę się, że roślinny sposób żywienia budzi szczere zainteresowanie i zyskuje coraz większą rzeszę zwolenników, którzy zachwalają jej prozdrowotne właściwości. Niestety wiele osób oczekuje oszałamiających efektów “na już”. Jeżeli po kilku dniach, tygodniach, a czasem nawet miesiącach od zastosowania diety wegańskiej nic spektakularnego się nie dzieje (nie występuje znaczny spadek wagi, wyniki badań i samopoczucie pozostają bez zmian) osoby te rezygnują z jedzenia roślin i wracają do jedzenia mięsa, mówiąc: "to nie działa".
Wybierając dietę wegańską warto się zastanowić:
Czy spożywa się wystarczającą ilość produktów będących dobrym jakościowo źródłem białka
Osoby na diecie mięsnej bardzo często podają temat białka jako (nietrafiony) argument do rozmowy na swoją korzyść. Internet, aż huczy od żartów na ten temat - to dlatego, że o niedobory białka jest naprawdę trudno. Warto jednak zastanowić się, czy produkty które spożywamy w ciągu dnia, dostarczają także innych składników. Źródłem białka mogą być nasiona strączkowe, orzechy i pestki, warzywa. Mogą być też przetworzone kotlety, wędliny sojowe, przetworzone masła orzechowe, parówki i inne produkty. Te drugie, oprócz dużej ilości białka, nie dostarczą nam innych składników, takich jak: żelazo, cynk, wapń, witaminy itd.
Czy węglowodany, które spożywasz są w porządku
Tu podobnie - produkt produktowi nie jest równy.
Tu podobnie - produkt produktowi nie jest równy.
Nad tłuszczami - to bardzo ważny temat!
Nie jest z nimi tak łatwo, jakby się wydawało. Należy pamiętać o tym, że wyróżniamy różne rodzaje tłuszczów:
- jednonienasycone
- wielnienasycone (w tym omega-3 i omega-6)
- nasycone
Ważne są proporcje tych tłuszczów w naszej diecie. Nie wszystko co wegańskie, ma dobry stosunek kwasów tłuszczowych. Zazwyczaj jest odwrotnie. Mamy na półkach wiele produktów bogatych w tłuszcze z rodziny n-6. Tłuszcze te znajdziemy w większości olejów a także w popularnych nasionach, m.in. dyni, sezamu, słonecznika, maku. Czy łatwo jest, więc zachować odpowiednie proporcje pomiędzy spożyciem tłuszczy z rodziny omega-3 do omega-6? Odpowiedź brzmi: nie. Spożywanie siemienia lnianego jest niezwykle korzystne dla naszego zdrowia, jednak także nie wystarcza, jeżeli n-6 mamy w jadłospisie w nadmiarze.
Przyglądając się różnym jadłospisom, a także obserwując sposób odżywiania się znajomych mi osób na diecie wegańskiej, zauważyłam, że:
Bardzo dużo osób pokłada zbyt wielką nadzieję na zmianę stylu życia poprzez zmianę samej diety, która jest przecież “aż” i “tylko” jedną z wielu części naszego życia.
Co to oznacza w praktyce? Bez wątpienia powinniśmy odżywiać się zdrowo. Nie powinniśmy jednak zrzucać całej odpowiedzialności za los na naszą dietę. Niestety nie zawsze dieta nas wyleczy. Zawsze jednak przyczyni się do polepszenia naszego stanu zdrowia. Podobnie działa to w drugą stronę: nie zawsze zła dieta jest przyczyną naszych chorób, zawsze jednak zła dieta może przyczynić się do ich wystąpienia.
Zbyt wiele osób przykłada uwagę do odchudzania się i redukcji tkanki tłuszczowej
Dzisiejsze czasy uczą Nas, że niemal wszystko można mieć od zaraz. Nie każdemu podoba się, że zdrowie wymaga nieco więcej uwagi i .. czasu. Najpierw należy zacząć od zmiany nawyków żywieniowych i poczekać na efekt. Najważniejsze jest aby jeść inaczej, a nie mniej. A już napewno nie chodzi o to by liczyć każdą kalorię! Do tego, jeżeli decydujemy się na zmianę diety, róbmy to na stałe: na całe życie, nie na dwa tygodnie czy miesiąc. Dieta to nie jest okres przejściowy.
Rynek zalały przetworzone produkty (również wegańskie), które są już dostępne niemal wszędzie
Nie trudno zauważyć, że nawet Polscy weganie wkroczyli w erę wygodnictwa :) Mamy obecnie wiele zamienników roślinnych produktów, które przywołują wspomnienie tradycyjnej diety: są wygodne, są smaczne, są kuszące. Mówię tu o serkach, deserkach, gotowych pasztecikach, słodyczach, śmietankach, chipsach itd. Pamiętamy o tym, że są to produkty przetworzone i oprócz tego, że są wegańskie, zawierają m.in.: tłuszcze nasycone, cukier, syrop glukozowo-fruktozowy, izomery trans i inne niekorzystnie wpływające na nasze zdrowie zamienniki. Niektóre z tych produktów mogą stanowić niewielką część naszej diety, jak np. śmietanki roślinne (pod warunkiem, że nie zawierają nadmiernej ilości tłuszczy omega-6, których i tak mamy zbyt dużo w diecie!), napoje roślinne fortyfikowane w wapń (jeżeli nie są intensywnie słodzone), pasztety (jeżeli są to pasztety z naturalnych składników, nie składające się z olejów i kaszy mannej itp), desery i jogurty roślinne (jeżeli są słodzone, traktujmy je jak słodycze, nie wartościowy posiłek - mi także zdarza się czasem je jeść).
Inne produkty -takie jak chipsy, frytki, ciastka, chrupki - (wszystkie wegańskie!) powinniśmy wyeliminować. Nie dość, że dostarczają nam dużych ilość tłuszczu cukru, to jeszcze zajmują miejsce odpowiednim posiłkom w naszym jadłospisie. Najrozsądniej jest zadać sobie pytanie: "czy zjedzenie tego produktu dostarczy mi wartości odżywczych?" Jeżeli nie, to czego mi dostarczy? Warto pamiętać, że czasami jemy nie z powodu głodu. Zatem czemu? Bo akurat pragniemy poprawić sobie samopoczucie, jesteśmy samotni lub po prostu nam się nudzi.
Nie zawsze dieta wegańska jest receptą na zdrowie
Zbyt wiele ludzi uważa, że dieta wegańska jest idealna, chroni przed wszelkimi chorobami i leczy istniejące już choroby. Jak mawiał klasyk: dieta diecie nierówna. Tylko rozsądek może nas uchronić przed problemami zdrowotnymi. Nie wszystko, co jest wegańskie jest dobre dla naszego zdrowia.
Podsumowanie
Na koniec chciałabym żebyś, mój drogi czytelniku, zastanowił się czy jadłeś dziś:
- dużą sałatkę z zielonych warzyw,
- orzechy,
- ugotowane nasiona strączkowe (w gulaszu, paście, kotletach itp),
- kaszę, brązowy ryż lub chleb razowy,
- kolorowe warzywa i owoce.