Ja również nie przepadam za gotowaniem…
No, ale lubię jeść. I to jest bardzo ważne, żeby gotować, jak lubisz jeść bo jeżeli jesz dużo a nie gotujesz samodzielnie (tylko np. zamawiasz jedzenie w różnych miejscach, staniesz się „puszysty/a” szybciej niż myślisz :D
Teraz na serio, co można zrobić jeżeli nie lubi się gotowania, ale powinno się to robić? Zakładam tu, że masz odpowiednią ilość czasu na gotowanie (jeżeli go nie masz, zajrzyj do innego postu w tym miejscu).
Jest kilka opcji na urozmaicenie tej nielubianej czynności jaką jest „gotowanie”.
Co można robić:
1) Znajdź w gotowaniu coś, co lubisz. Wiem, brzmi to paradoksalnie~ Jak znaleźć coś co się lubi w czynności której nie lubi się w ogóle? :D Zaufaj mi jednak, każdy ma coś takiego co naprawdę lubi w czynności, której nienawidzi.
Może zaproś kogoś do kuchni i gotujcie wspólnie? Może włącz sobie ciekawego audiobook’a podczas gotowania? Może lubisz śpiewać i brakuje ci na to czasu w ciągu dnia?
Podczas gotowania możesz robić także inne czynności. Najlepiej połącz czynności nie lubiane z lubianymi i sprawa załatwiona. Wtedy zamiast myśleć „znowu muszę gotować obiad”, pomyślisz „już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału w tym audiobook’u…” :) dzięki czemu będziesz wyczekiwać chwili na gotowanie, zamiast unikać jej (P.S. to można zastosować również do aktywności fizycznej).
2) Próbuj nowych produktów.
Jeżeli zawsze jadłeś/aś spaghetti bolognese przyrządzone z tych samych produktów, zmień jakiś składnik, coś dodaj. Spraw, żeby było inne. Rób tak z każdym innym daniem.
3) Podmieniaj produkty.
Ćwiczenie trochę podobne do poprzedniego. Znam osoby, które nienawidzą kaszy gryczanej ale jedzą ją od czasu do czasu, jak robią gulasz i dodają do niego ogórka kiszonego. Osoby te na sam zapach gotującej się kaszy gryczanej, mają dość gotowania. Dlaczego by nie użyć zamiast niej komosy ryżowej? A może kaszy jęczmiennej? Smakuje trochę inaczej ale również pasuje do gulaszu. Możesz również zmieniać przepisy, sprawić aby gotowanie było ciekawszym zajęciem.
4) Znajdź potrawy, które gotuje się bardzo szybko i nie trzeba tracić czasu na gotowanie. Jeżeli nie lubisz gotować, nie zabieraj się więc za pierogi czy inne dania, które wymagają więcej pracy. Szukaj szybkich, łatwych i smacznych. W Internecie jest mnóstwo pomysłów na takie potrawy. Poszukaj w wolnej chwili.
5) Znajdź miejsca w Twoim mieście, w których od czasu do czasu będziesz mógł zjeść zdrowy posiłek (bary, restauracje). Uważaj, czasem takie miejsca wyglądają bardzo dobrze, ale posiłki nie są do końca zdrowe ;)
No i nic się nie stanie, jeżeli od czasu do czasu wyjdziesz na miasto i zjesz coś mniej zdrowego (np. pizzę czy falafela). Każdy z nas to czasem je, nie są to posiłki całkiem nie zdrowe, bo zawierają warzywa :) Możesz zamówić pizzę bez sera a w zamian z extra porcją warzyw. Ja tak robię od lat, sera nie jem a wegański ser jest dla mnie równie nie zjadliwy, więc zostaje pizza z warzywami.
6) Gotuj większe porcje – na 2-3 dni. Rób potrawy, które można mrozić, przechowywać dłużej itp. Dzięki temu zyskasz również więcej czasu :)
7) Jako ostatni podpunkt mam coś extra – wymieniaj się posiłkami ze znajomymi! Jeżeli masz znajomych, którzy prowadzą zdrową dietę, tak jak Ty, umówcie się że raz w tygodniu gotuje ktoś inny i dzielcie się posiłkami. Zjesz coś dobrego bez stania przy garach :). Bardzo ważne jednak, abyś znał/a osoby, z którymi będziesz dzielić się posiłkami i wiedziała, co one zazwyczaj jedzą.
Masz własne pomysły, które znasz z autopsji? Podziel się nimi w komentarzu.
Miłego dnia!
Zdjęcia pochodzą z pixabay.