Jestem dietetykiem, ale to nie znaczy, że muszę lubić gotować. Szczerze mówiąc, nie przepadam za gotowaniem… No, ale lubię jeść. I to jest bardzo ważne, żeby gotować, jak lubisz jeść bo jeżeli jesz dużo a nie gotujesz samodzielnie (tylko np. zamawiasz jedzenie w różnych miejscach, staniesz się „puszysty/a” szybciej niż myślisz..
Teraz na serio, co można zrobić jeżeli nie lubi się gotowania, ale powinno się to robić? Zakładam tu, że masz odpowiednią ilość czasu na gotowanie 😉.
Jest kilka opcji na urozmaicenie tej nielubianej czynności jaką jest „gotowanie”
Znajdź w gotowaniu coś, co lubisz
Wiem, brzmi to paradoksalnie~ Jak znaleźć coś co się lubi w czynności której nie lubi się w ogóle? :D Zaufaj mi jednak, każdy ma coś takiego co naprawdę lubi w czynności, której nienawidzi.
Może zaproś kogoś do kuchni i gotujcie wspólnie? Może włącz sobie ciekawego audiobook’a podczas gotowania? Może lubisz śpiewać i brakuje ci na to czasu w ciągu dnia? Podczas gotowania możesz robić także inne czynności. Najlepiej połącz czynności nie lubiane z lubianymi i sprawa załatwiona. Wtedy zamiast myśleć „znowu muszę gotować obiad”, pomyślisz „już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału w tym audiobook’u…” 😀 dzięki czemu będziesz wyczekiwać chwili na gotowanie, zamiast unikać jej (P.S. to można zastosować również do aktywności fizycznej).
Próbuj nowych produktów
Jeżeli zawsze jadłeś/aś spaghetti bolognese przyrządzone z tych samych produktów, zmień jakiś składnik, coś dodaj. Spraw, żeby było inne. Rób tak z każdym innym daniem.
Podmieniaj produkty
Ćwiczenie trochę podobne do poprzedniego. Znam osoby, które nienawidzą kaszy gryczanej ale jedzą ją od czasu do czasu, jak robią gulasz i dodają do niego ogórka kiszonego. Osoby te na sam zapach gotującej się kaszy gryczanej, mają dość gotowania. Dlaczego by nie użyć zamiast niej komosy ryżowej? A może kaszy jęczmiennej? Smakuje trochę inaczej ale również pasuje do gulaszu. Możesz również zmieniać przepisy, sprawić aby gotowanie było ciekawszym zajęciem.
Znajdź potrawy, które gotuje się bardzo szybko i nie trzeba tracić czasu na gotowanie
A może coś na mieście?
Znajdź miejsca w Twoim mieście, w których od czasu do czasu będziesz mógł zjeść zdrowy posiłek (bary, restauracje). Uważaj, czasem takie miejsca wyglądają bardzo dobrze, ale posiłki nie są do końca zdrowe ;)
No i nic się nie stanie, jeżeli od czasu do czasu wyjdziesz na miasto i zjesz coś mniej zdrowego (np. pizzę czy falafela). Każdy z nas to czasem je, nie są to posiłki całkiem nie zdrowe, bo zawierają warzywa :) Możesz zamówić pizzę bez sera a w zamian z extra porcją warzyw. Ja tak robię od lat, sera nie jem a wegański ser jest dla mnie równie nie zjadliwy, więc zostaje pizza z warzywami.
Gotuj większe porcje – na 2-3 dni
Jako ostatni podpunkt mam coś extra – wymieniaj się posiłkami ze znajomymi!
Jeżeli masz znajomych, którzy prowadzą zdrową dietę, tak jak Ty, umówcie się że raz w tygodniu gotuje ktoś inny i dzielcie się posiłkami. Zjesz coś dobrego bez stania przy garach :). Bardzo ważne jednak, abyś znał/a osoby, z którymi będziesz dzielić się posiłkami i wiedziała, co one zazwyczaj jedzą.